Lodovica <333
Violetta
Siedzę w samolocie
i lecę do Buenos Aires . Tata został w Madrycie i przyjedzie za miesiąc i w
tedy razem zamieszkamy, a do tego czasu mam mieszkać u jakiejś rodziny maja na
mnie czekać na lotniku.
Tata stwierdził
,że sama nie mogę mieszkać bo mam dopiero 16 lat. Mam już plan będę siedziała w
pokoju przez ten miesiąc albo chodziła na długie spacery. Kocham tatę, że
pozwolił mi wcześniej wyjechać wiedział że się mecze . Diego bardzo mnie zranił i wiem że miłość nie istnieje.
50 minut
później
Właśnie
wylądowałam . Strasznie się denerwuje nie znam tych ludzi ale tata mnie
zapewnił ,że to najlepsza rodzina jaką zna. Właśnie odebrałam bagaż i usiadłam
na ławce. Ktoś mnie złapał za rękę.
- ty jesteś
Violetta?
-tak to ja.
Dzień dobry- zrobiłam się cała sztywna
ze stresu
-Witaj
jestem Jorge Verdas to z moją rodziną będziesz
mieszkała. Pozwól zabiorę bagaż- mówił z uśmiechem
-
dziękuje-na moje twarzy zagościł uśmiech. Wydaje się bardzo miły
Wsiedliśmy
do samochodu i ruszyliśmy.
-mieszkam z
moją żoną Santaną i synem Leone . Mam jeszcze córkę Olivie ale ona studiuje w Madrycie,
wiec jej nie poznasz. Przedstawię cie
dzisiaj na kolacji w restauracji. Dobrze?
-oczywiście
. Bardzo Panu dziękuje za pomoc.- uśmiechnęłam się blado .
Jestem
przerażona ma poznać nowych ludzi, a jak im się nie spodobam muszę wyglądać
olśniewająco na kolacji.
Dojechaliśmy
do pięknego domu . Wysiedliśmy Pan Verdas zaprowadził mnie do mojego pokoju.
-Violetto o
18:00 musielibyśmy wyjechać na kolacje
wszyscy już tam będą na nas czekać. Będziesz gotowa ?
-Oczywiście
zdążę.
Około 17:50
Jestem już
ubrana i uczesana myślę że całkiem nieźle jeszcze tylko szminka i łańcuszek od
mamy który dostałam jak byłam malutka .Czas zejść .
-Wyglądasz
ślicznie- usłyszał głos pana Verdasa
-dziękuje
-odpowiedział speszona
Jesteśmy pod
restauracją strasznie się denerwuje .
-Proszę pana
niech pan już idzie zaraz dojdę muszę zadzwonić
-Dobrze jak
wejdziesz do restauracji do zejdź po schodach na dół
Poszedł, muszę się uspokoić dam rade może to są
mili ludzie . Cała drżę ze strachu.
Podeszłam do
stolika:
-Dobry
wieczór-mój głos drżał
- miło mi
cie poznać Violu jestem Santana
- za moich
pleców doszedł głos
-cześć
jestem Leon –podał mi rękę chwyciłam ją i nie pewnie się uśmiechnęłam.
Jego wyraz
twarzy nic mi nie mówił nie potrafiłam ocenić jaki jest trzymał mnie na dystans
, jakby się czegoś bał. Kolacja się strasznie ciągnęłam czułam się tam jak
piąte koło u wozu.
- Leon
zawsze jak tu jemy ty występujesz może i teraz zaśpiewasz z okazji naszego
miłego gości-powiedział pan Verdas
Leon patrzył
się na mnie niepewnie , ale wstał od stołu podszedł do mikrofonu wziął gitarę i
zaczął śpiewać .
Entre dos mundos hoy
me está latiendo el corazón ...
Uno es seguro, adrenalina
El otro sin control..
Es como tener dos vidas o más...
Uno me da el agua y el otro el aire...
Yo quiero mezclar ¿ por qué no juntar..?
Mis dos pasiones en un solo lugar..!!
Oh! Oh! oh! oh! oh! oh! oh! oh
Oyélo en mi voz...
Entre dos mundos voy..!!
Oh! Oh! oh! oh! oh! oh! oh! oh
Oyélo en mi voz...
Entre dos mundos voy..!!
Me late el corazon
cuando oigo el
ruido del motor... yeahh
Y mi guitarra llena el
alma con esta cancion... yeahh…
me está latiendo el corazón ...
Uno es seguro, adrenalina
El otro sin control..
Es como tener dos vidas o más...
Uno me da el agua y el otro el aire...
Yo quiero mezclar ¿ por qué no juntar..?
Mis dos pasiones en un solo lugar..!!
Oh! Oh! oh! oh! oh! oh! oh! oh
Oyélo en mi voz...
Entre dos mundos voy..!!
Oh! Oh! oh! oh! oh! oh! oh! oh
Oyélo en mi voz...
Entre dos mundos voy..!!
Me late el corazon
cuando oigo el
ruido del motor... yeahh
Y mi guitarra llena el
alma con esta cancion... yeahh…
Skończył
nasze oczy się spotkały szybko odwróciłam wzrok I zaczęłam klaskać. Ma tak
piękny głos.
Potem
wyszliśmy z restauracji pojechaliśmy do domu w czasie drogi nikt się nie
odezwał a mi aż w głowie huczało. Już nie wiem co on im myśleć kiedy śpiewał wydawało
mi się że to jest prawdziwy Leon. Dojechaliśmy podziękowałam wszystkim i
poszłam do pokoju.
Leon
Violetta
jest miła ale wygląda mi na lalunie. Wątpię żebyśmy znaleźli wspólny język
zaopiekuje się nią przynajmniej spróbuje tak jak mnie o to prosili rodzice.
Violetta
Dzisiaj jest
niedziela wstałam w piżamie . Była 9:00. W domu strasznie cicho może już gdzieś
poszli ale chyba by mi powiedzieli. Wyszłam po cichu z pokoju zmierzając w
stronę kuchni aby się napić. Kiedy poczuła że ktoś za mną stoi. Obróciłam się
gwałtownie i zobaczyłam Leona stał w piżamie i patrzy się na mnie
-dzień dobry-
powiedział spokojnym głosem
-dzień dobry
- rodziców
nie ma w domu wrócą w przyszłym tygodniu maja jakieś ważne interesy, wiec mam
ci zrobić śniadanie, a potem może chcesz zobaczyć miasto- mówił z uśmiechem na
twarzy
Nie
wiedziałam co powiedzieć nagle był dla mnie taki miły, ale dystans nadal
zachowywał.
-chętnie zobaczę
miasto
30 minut później
Byliśmy po
śniadaniu ubrałam się i spotkaliśmy się z Leona na dole .
Chodziliśmy
po parku nagle ten dystans znikł rozmailiśmy , śmialiśmy się i wygłupialiśmy
się ,nagle do Leona podbiegła dziewczyna rzuciła mu się na szyje i dała mu
buziaka w policzek. Nie wiem czemu zrobiło mi się przykro.
-Leon co ty
tu robisz – spytała dziewczyna
- Lara to
jest Viola, Violu to jest Lara- przedstawił nas sobie
- hej-
powiedział
-Lara
oprowadzam Viole po Buenos Aires mówiłem ci o niej będzie zemną mieszkała.
-a masz
racje przepraszam. Do zobaczenia wieczorem na imprezie- powiedział po czym
pobiegła w stronę jakiegoś toru
Gdy poszła
nastała niezręczna cisza nie wiedziałam o co zapytać , pytań miałam mnóstwo ale
nie wypadało mi się oto pytać to jego życie.
-Violu
pójdziesz ze mną na ta imprezę poznasz moich znajomych nie chce żebyś sama siedziała
w domu.- patrzyła na mnie miną zbitego psa.
-jasne-
odpowiedziałam niepewnie
Wróciliśmy
do domu.
Loen
Dzisiaj to
zupełnie inna dziewczyna niż wczoraj obrana normalnie ,miała delikatny makijaż
i była wyluzowana . Nie uwiężę ale ona mi się podoba miło mi się z nią rozmawia
. Pytanie co z Lara kochana z niej dziewczyna. Cieszę się że viola Idze na ta imprezę chce aby
wszystkich poznała.
Viola
Stoję z
Leonem przed jakimś domem strasznie się denerwuje nikogo tam nie znam.
-Leon może
ja jednak wrócę do domu, nikogo u nie znam .
-przestań
znasz mnie i Lare, a ja cie wszystkim przedstawię, nie martw się
Weszliśmy do
Leona zaczęli podchodzić ludzie i się zanim witać
-to jest Maxi, Francesca, Ludmiła, Camila, Braco , Napo i Naty a to jest Violetta.
- hej –powiedziałam
niepewnie
Leona
chłopaki zaraz porwali aby się z nimi napił, a do mnie podeszły dziewczyn i
zaczęłyśmy rozmawiać wydawały się bardzo miłe, a Fran pochodzi z Madrytu oni
wszyscy chodzą do szkoły muzycznej z Leonem.
Wszyscy
tańczyli pili śpiewali i bawili się. Nigdzie nie widziałam Lary myślałam że
będzie. W pewnym momencie na Francesca weszła na scenę poprosiła mini aby do
nie poszła dał mi mikrofon i powiedział że mam śpiewać. Ogarnął mnie stres ja
przecież nie umie śpiewać. Chciałam się jakoś wykręcić szukałam wzrokiem wszędzie
Leona ale go nie było. Zaczęłam grać muzyka zamknęłam oczy i zaczęłam śpiewać.
W pewnym momencie usłyszałam znajomy mi głos to był Leon. To była magiczna
chwila.
No soy ave
para volar,
Y en un cuadro no se pintar
No soy poeta escultor.
Tan solo soy lo que soy.
Las estrellas no se leer,
Y la luna no bajare.
No soy el cielo, ni el sol...
Tan solo soy.
Pero hay cosas que si sé,
Ven aquí y te mostraré.
En tus ojos puedo ver....
Lo puedes lograr, prueba imaginar.
Podemos pintar, colores al alma,
Podemos gritar iee ee
Podemos volar, sin tener alas...
Ser la letra en mi canción,
Y tallarme en tu voz.
Y en un cuadro no se pintar
No soy poeta escultor.
Tan solo soy lo que soy.
Las estrellas no se leer,
Y la luna no bajare.
No soy el cielo, ni el sol...
Tan solo soy.
Pero hay cosas que si sé,
Ven aquí y te mostraré.
En tus ojos puedo ver....
Lo puedes lograr, prueba imaginar.
Podemos pintar, colores al alma,
Podemos gritar iee ee
Podemos volar, sin tener alas...
Ser la letra en mi canción,
Y tallarme en tu voz.
Piosenka się
skoczyła zbiegłam ze sceny nie patrząc na Leona. W tłumie wyłoniła mi się twarz Lary. W głowie maiłam tysiąc myśli. To niemożliwe nie może podobać mi się Leon
on ma dziewczynę nie chce zepsuć tego związku. Ktoś włączył wolną muzykę
wpadałam na jakiegoś chłopka
-cześć
jestem Tomas- powiedział
-hej ,viola
-zatańczysz
ze mną?
-z chęcią –
powiedział łagodnym głosem
Tańczyliśmy
był bardzo miły piosenka się skończyła wiec poszliśmy się czegoś napić podał mi
drinka i w pewnym momencie urwał mi się
film .Czarna dziura
Leon
To było
niesamowita chwila viola ma piękny głos zbiegła ze sceny i nie umie jej nigdzie znaleźć
-Fran widziałaś
może viole
-tańczyła
przed chwila z Tomasem
Zacząłem
sprawdzać wszystkie pomieszczenia w domu Fran ale violi nie było . Tomas jest
niebezpieczny jeszcze może coś jej zrobić.
W żądnym
pokoju jej nie było . Łazienka była zajętą. Właśnie łazienka . Zapukałem i nic
. Nikt się nie odezwał nacisnąłem na klamek była otwarta . Otworzyłem drzwi i zobaczyłem
leżące viol do połowy rozebrana a nad nią stał Tomas . Wziąłem go za szmaty i
wywaliłem z imprezy. Fran zaczęła ubierać
viole i próbowała ją obudzić ale nic.
-Leon ona
się obudzi niedługo weź ja do domu- powiedziała Fran
Wiozłem ja na ręce i podążałem w stronę domu. W połowie
drogi viola otworzyła oczy. Jej ciało było bezwładne , po chwili
-nie martw
się tym teraz to Tomas nie wiedziałem że przyjdzie tak to bym cie nie opuścił
nawet na krok. Patrzyłem na nią a po jej policzku spływały łzy. Usiadłem z nią
na ławce. Przytuliłem i zacząłem uspokajać. Nie wytrzymałem pocałowałem ja
nigdy czegoś takiego nie przeżyłem to byłe najwspanialsze uczucie jakiego
doznałem. Oderwaliśmy się od siebie.
-Leon nie my
nie możemy jest lara, ja się czuje potwornie
-wiem ja też
ale , ja nic do lary nie czuje ona jest jak dobra kumpela ale nikt więcej przy
tobie to dopiero zrozumiałem.
-dopóki jest
lara oferuje przyjaźń
3 dni
później
Leon
Co mam robić
kiedy widzę codziennie viole serce mi się łamie że nie mogę jej przytulić
pocałować. Ja ją kocham. Nie umie larze powiedzieć nie kocham cie. Jesteśmy ze
sobą ponad rok. Musze to zrobić.
20 minut później
tor
-o cześć
Leon-mówiła z uśmiechem na twarzy lara
-hej ,
musimy porozmawiać. Posłuchaj..
-zgadzam się
musimy pogadać przepraszam że ci przerwę
jesteśmy już ze sobą już tak długo jestem taka szczęśliwa przy tobie wiec
pomyślałam że może wybierzemy się razem na wakacje do Paryża. Zgódź się jesteś
moim światem.
Pięknie i co
ja mam zrobić już chciałem powiedzieć larze to dobry pomysł , gdy zobaczyłem
viole spacerującą po parku z Fran serce mi zabiło i wiedziałem że czas zerwać z
lara
-nie Lara….
jesteś dla mnie bardzo ważna ale jako przyjaciółka ja cie bardzo przepraszam
nie możemy być już razem
-co…? nic
już mnie nie kochasz - po policzku spływały jej łzy popatrzyła mi prosto w oczy –
to Violetta prawda…?-
-przykro mi-
tyle umiałem wydukać
Nawet się nie
zorientowałem jak już poczułem ból na prawym policzku siłę to ona ma
-nienawidzę
cie jak mogłeś- krzyknęła i uciekła
3 godzin
później
Viola
Ten wypad z Fran
na miasto był po prostu cudowny. Weszłam do domu a na kanapie siedział Leon ręce miał oparte
na nogach i zakrywały mu twarz
-cześć Leon
Leon
podniósł twarz a na jego policzku był ogromny siniec- Leon co się stało..?- w
moim głosie było słychać troskę
-zerwałem z
Larą
-przykro mi…
to ona cie tak urządziła.
Pobiegłam do
kuchni po lód usiadła koło niego i
przyłożyłam mu do twarzy.
-Violu…
posłuchaj . Kocham cie i tylko ciebie. Gdy się budzę myślę o tobie jesteś
wyjątkowa ,gdy się uśmiechasz ja też jestem szczęśliwy ,jesteś moim powietrzem
bez ciebie nie umiem żyć..- jego oczy
błyszczały jak brylanty.Nie byłam w stanie nic mu odpowiedzieć ja go kocham. Przybliżyłam się do niego nasze usta dzieliło parę centymetrów. Czułą jego oddech , jego rękę na mojej twarzy serce zaczęło bić mi coraz mocniej aż mnie pocałował był delikatny a zarazem namiętny.
-Leon kocham
cię , i gdy byłeś z Larą moje serce płakało bo tak jej zazdrościłam.
Cały wieczór
zajmowaliśmy się tylko sobą, aż zasnęłam. Jestem taka szczęśliwa.
Świetny ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNaprawdę masz Talent że ho ho ho :D
Pozdrawiam ☺
Dzięki <333
UsuńZazdro talentu
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabyś tym One Shote'm wygrać konkurs na moim blogu.
Więcej informacji:
leonetta-miloscodpierwszegowejrzenia.blogspot.com
Tini
Jesteś najlepsza
OdpowiedzUsuń