wtorek, 7 stycznia 2014

Rozdział XIII: Obiecuję

- Violetto , naprawdę musimy porozmawiać
-wiem… ale dopiero po egzaminie- ledwo co wydukałam
-lepiej by  było przed, masz dopiero go za godzinę , zgódź się . Proszę…
-dobrze chodźmy

Wyszliśmy przed studio , poszliśmy do parku usiedliśmy na ławce atmosfera byłą tragiczna tak bardzo chciałam go przytulić .
-zabawne wiesz na tej ławce pierwszy raz mnie pocałowałeś –powiedziałam z ironią
-wiem właśnie dlatego tu przyszliśmy chce a by ta ławka kojarzyła cie się jak najlepiej bo zemną. Proszę teraz mi nie przerywaj . z lara to było tak byłem na torze  lara była bardzo smutna wiec podszedłem do niej i zaczęliśmy normalnie rozmawiać. Mówiła że już nie ma siły chłopak który się jej podoba nie zwraca na nią uwagi . to jaj jej powiedziałem żeby mu to pokazał jak go kocha , tak jak ja tobą Violu. Lara powiedziała że mam racje i nagle mnie pocałowała.  I wtedy cie zobaczyłem. Kiedy widziałem cie wpadająca pod auto sam się chciałem rzucić pod nie. Przepraszam cie za wszystko nie mogę sobie darować że przeze mnie płakałaś. Nie skrzywdził bym cie ja cie KOCHAM!!
Nie umiałam się opanować po policzku zaczęła mi spływać masa łez , czemu ja z nim nie porozmawiałam. Jaka ja jestem głupia.
-Violu proszę cie nie płacz co się dzieje
- Leon płacze bo nie wiem, czym sobie zasłużyłam że cie mam. Tak strasznie cie przepraszam. -rzuciłam się mu na szyje .
-nie masz mnie za co przepraszać . Jesteś dla mnie wszystkim. Obiecajmy sobie jedną rzecz ,że jak znowu będzie jakaś taka sprawa to najpierw ze sobą porozmawiamy.
-OBIECUJE!!
Przybliżyłam się do niego jego oddech się już wyrównał a na jego twarzy gościł uśmiech nasze usta złączyły się , a ja jestem taka szczęśliwa.
-o matko Leon za 10 minut mam egzamin
Pobiegliśmy do studia i od razu poproszono mnie o występ . Dopadła mnie ogromny stres jedyne co było pocieszające że w tle na instrumentach Graja przyjaciele a w drzwiach stoi Leon.
-Jesteś gotowa –zapytała Engie
-tak możemy zaczynać- odpowiedziałam pewna siebie
Muzyka zaczęła grać a ja śpiewać

Ahora sabes que
Yo no entiendo lo que pasa
Sin embargo sé
Nunca hay tiempo para nada
Pienso que no me doy cuenta
y le doy mil y una vueltas
Mis dudas me cansaron
ya no esperaré...

Y vuelvo a despertar en mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar ni un segundo,
mi destino es hoy
Y vuelvo a despertaren mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar ni un segundo,
mi destino es hoy
Nada puede pasar
Voy a soltar todo lo que siento, todo, todo...
Nada puede pasar voy a soltar todo lo que tengo
Nada me detendrá

Ahora ya lo sé?
Lo que siento va cambiando
Y si hay miedo que
Abro puertas, voy girando
Pienso que no me doy cuenta
y le doy mil y una vueltas
Mis dudas, me casaron,
ya no esperaré...
Całą piosenkę patrzyłam  na Leona  czułam że innych niema jesteśmy sami.  Gdy tylko skończyłam przytuliłam się do niego.
-viola byłaś świetna na pewno zdasz- zaczęła krzyczeć Fran
-chodźcie może do Resto wyniki będą za godzinę -wtrącił się Leon
-świetny pomysł- podsumowaliśmy wszyscy

RESTO
Wszyscy o czymś rozmawiają a ja nie umie się nawet na małą chwilkę skupić. Cały czas myślę o tym czy się dostane do studia . Zauważyłam że Leon zorientował się  że w ogóle nie słucham tego co mówią przyjaciele uśmiechną się i szepną mi do ucha
-musisz lepiej udawać aktorki z ciebie nie będzie a ja wieże że się dostaniesz .
-kocham cie – dalej mówiliśmy szeptem
-eeee gołąbeczki –wrzasną Maxi chodźcie wynik już powinny być.
Weszliśmy do studia Pablo właśnie wieszał listę na ścianie. Przyjaciele popatrzyli na mnie
-czemu nie idziesz sprawdzić?
-boje się …!-wydukałam niepewnie
Leon chwycił mnie za rękę  i pociągnął w stronę listy. Znalazł moje imię
-Violu…..










3 komentarze:

DZIĘKUJE ZA KOMENTARZE <3333